Wiersze o miłości

komentarz dedykuje prof.Andrzejowi Nawrockiemu- z APS. Szkoda , ze na zajeciach z filozofii nie bylo ujecia grzechu i tesknoty za mezem.Inaczej mezczyzni pojmuja tesknoty, za zonami. Przypominam sobie moje pobyty w Warszawie gdzie nigdy nie opuscilam zajec, maz tesknil upijajac sie w pabikach z kolesiami i kolezankami ktore wiedzialy o moim wyjezdzie z pracy. Nieznosily moich wyjazdow nasze dzieci i czuly sie zagrozone.Maz nie mogl zasypiac bez moich nog, ktore trzymalam na nim. Bedac w Izraealu przez 3 miesiace kontaktowal sie tylko 3 razy skeypem, z obcymi czesciej. Z telefonu usunal mnie.

» Odpowiedz na komentarz...

Wystawiony przez M.R, z 14-09-2010 15:47,

Miloscia dazylam meza pzrez wszystkie lata jak i do dzieci. Obecnie powatpiewam w wiare, gdyz modlitwy sa niewystarczajace, nic z nich nie mam, jedynie ukojenie duszy. Wiara daje mi sile przezycia z dnia na dzien. Kazania niedzielne dla mnie sa niezgodne z moimi oczekiwaniami i brakuje w nim istotnych modlitw. Nadzieja jest tesknota do utraconej milosci meza ktory wybral patologie kobety z przeszlosci ktorej nie dotknelabym nawet mysla. Nigdy nie przypuszczalabym , ze praca z filozofii u prof. A,.Nawrockiego stanie sie przyczyna zazdrosci w kulturze i nauce miasta P, Przyzslosc jest niewiadoma

» Odpowiedz na komentarz...

Wystawiony przez paulina, z 24-04-2010 19:20,

piekny...po prostu piekny....

» Odpowiedz na komentarz...

Wystawiony przez Brunek, z 03-10-2009 21:08,

może jestem młody mam tylko 14 lat ale ten wiersz mi sie spodobał może dzienki niemu bende miał dziewczyne zobaczy sie

» Odpowiedz na komentarz...

Wystawiony przez Brunek, z 03-10-2009 20:56,

» Odpowiedz na komentarz...

Wystawiony przez patutis, z 27-12-2008 17:19,

Piekny wiersz...
poprostu ujął wszystko w tak niewielu słowach.
bardzo mi sie podoba:)

» Odpowiedz na komentarz...