SEN - NAJLEPSZY PRZYJACIEL |
Mo¿e jedna noc, mo¿e dwie Prze¶piê siê, przejdzie gniew Gniew na t± bezczynno¶æ Na to zmartwienie, wieczne zmêczenie ¯ycie miêdzy palcami ucieka Cz³owiek goni cz³owieka A ja stoje w miejscu i siê obracam Ci±gle pamiêci± zawracam Có¿ mi z tego my¶lenia? Nie oczy¶ci mi to sumienia Bezsens w ka¿dej tej my¶li Mo¿e znów co¶ mi siê przy¶ni... Rano budzê siê taka szczê¶liwa W barwnych snach znów dzi¶ by³am Jaki¶ dom, obcy jacy¶ ludzie Mogê ¿yæ w tej ob³udzie? Mi³o¶æ jest wci±¿ podpor± Ucieczk± przed tym co w ko³o Choæ koszmar przeplata spe³nienie Warto byæ w piekle, by potem znów móc byæ ... w niebie 29.04.2002
|
Newsletter |
---|
Dopisz swój e-mail, bêdziemy Ciê powiadamiaæ o nowych wierszykach na stronie! |
Ostatnio dodane |
---|
Najczê¶ciej czytane |
---|